Mrugam powiekami,otwieram oczy patrzę wszędzie biało i niebiesko(nie
wiem jak rozróżniam kolory)chodzą wszędzie jakieś psy.Pytam się jednego z
nich:
-Hej przepraszam gdzie jestem?
-Eee to ty nie wiesz?To niebo!
-CO?
-Zdechłeś!Po prostu ale pewnie bohatersko!wszystkie psy bohaterskie są w niebie!
Pies uważnie mi się przyjrzał i poszedł z innym.Byłem rozczarowany
chciałem wrócić do sfory do mojej Alfy,szczeniaków,partnerki,przyjaciół
to była moja rodzina.Ale pomyślałem ,,Przecież mogę ich oglądać!No
nie?To idę sobie popatrzeć!".Poleciałem na dół i zobaczyłem Niemca a
wraz z nim moją sforę gryzł bez litośnie moje jak i szczeniaki Alf
zdenerwowałem się rzuciłem się na niego.Skamlał bo on nie wiedział o co
chodzi.W końcu uciekł.Poiwedziałem do sfory:
-Kochani tutaj jestem!
Chyba mnie usłyszeli...
(Saba?Jak tam na ziemi?)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz