czwartek, 14 sierpnia 2014

Od:Aleksi'ego Do:Saby C.D

Uradowany,że czeka nas ślub pobiegłem na górę Alf i ogłosiłem nasz ślub,uradowanym wyciem.Pózniej pobiegłem do Saby i coś wybuchło...na niebie pioruny waliły o ziemie.Saba ułożyła się,jak by się przestraszyła a ja ją utuliłem.Przez noc obserwowaliśmy błyskawice i puste niebo...Usłyszeliśmy huk,pobiegłem na miejsce byli tam ludzie,jeden strzelbą we mnie ucelował i trafił w szyje,padłem powoli się wykrwawiałem...
*Raj jest tuż,tuż ale ja z niego odmawiam dla Saby!*-pomyślałem i ugryzłem człowieka.Pobiegłem na miejsce i padłem przy Sabie.
-Aleksi//....!-chciała wrzasnoć saba przerwałem jej:
-Raj,niedługo nabędzie...I w nim się spotkamy...Ale ja z niego odmawiam,dla ciebie...
-Zawsze możesz...-powiedziała smutna
(Saba?)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz