przenieśliśmy SPS :)
Sfora Psiego Szczęścia-Kliknij a się przeniesiesz na stronę bloga!
ZAPRASZAMY!
poniedziałek, 18 sierpnia 2014
niedziela, 17 sierpnia 2014
Od:Rexa Do:Saby C.D
-Kto?!-wciąłem się w rozmowę.
-Niemiec,i jego sfora...Polują na mnje jestem zagrożona inni też dlatego częściowo przenosimy sforę...
-Żartujesz?!
(Saba?)
-Niemiec,i jego sfora...Polują na mnje jestem zagrożona inni też dlatego częściowo przenosimy sforę...
-Żartujesz?!
(Saba?)
Rekrturacja!!!!
Alfa mnie powiadomiła i powiedziała że rekturacja zostanie zamknięta-gdy przeniesiemy sforę można będzie dołączyć.
*Gamma,Rex.*
*Gamma,Rex.*
Od:Saby Do:Rexa C.D
-Nie myślałam nad tym...-odparła suka
-Ja też,nie...
-Ale...
-Co?
-Co będzie z tobą,Aleksim i dziećmi?
-Nie wiem..
-Coś ukrywasz przedemną...
-Nie...po prostu...
-?!
-Ja się boję
-Co?!
-Że ktoś mnie zabiję..
(Rex?)
-Ja też,nie...
-Ale...
-Co?
-Co będzie z tobą,Aleksim i dziećmi?
-Nie wiem..
-Coś ukrywasz przedemną...
-Nie...po prostu...
-?!
-Ja się boję
-Co?!
-Że ktoś mnie zabiję..
(Rex?)
sobota, 16 sierpnia 2014
Od:Saby Do:Rexa C.D
Nie znacie się czasem?
-Coś,mi się kojarzy....Znasz Syriusza?
-To mój były partber
-To była moja Alfa...
-Hem?A znasz...Galixy,Oktawiusa lub Blaria?
-Znam!
-Galixy to moja matka,Blarj mój biologiczny ojciec a Oktawius no...kochanym tatą...Balrj się znęcał nademną rodzeńctwem i matką.Gdy się dowiedział o Oktawiusie chciał go zabić
wciełam się w rozmowe
-Zaraz,Oktawius to ten Golden?
-Tak,•Balrj to był mieszaniec Kangala...I wiele...matka to samo...
rex powiedział
-Kangale zawłatwy waszą sforą?
(Rex?)
-Coś,mi się kojarzy....Znasz Syriusza?
-To mój były partber
-To była moja Alfa...
-Hem?A znasz...Galixy,Oktawiusa lub Blaria?
-Znam!
-Galixy to moja matka,Blarj mój biologiczny ojciec a Oktawius no...kochanym tatą...Balrj się znęcał nademną rodzeńctwem i matką.Gdy się dowiedział o Oktawiusie chciał go zabić
wciełam się w rozmowe
-Zaraz,Oktawius to ten Golden?
-Tak,•Balrj to był mieszaniec Kangala...I wiele...matka to samo...
rex powiedział
-Kangale zawłatwy waszą sforą?
(Rex?)
Od:Rexa SPS
Gdy się dowiedziałem,że przenoszą sforę,nie wiedziałem czy Alfą będzie dalej Saba.Poszukałem jej,była z jakąś suczką.
-Witaj,jestem Rex.Samiec Gamma SPS.
-Cześć,ja. Fiona,Dawna Alfa SOS
-SOS?Sfory Olśmiewającego Serca?
-Tak.
-Hmmm.myślałem chwilę.
(Saba?)
-Witaj,jestem Rex.Samiec Gamma SPS.
-Cześć,ja. Fiona,Dawna Alfa SOS
-SOS?Sfory Olśmiewającego Serca?
-Tak.
-Hmmm.myślałem chwilę.
(Saba?)
piątek, 15 sierpnia 2014
Od:Goldy Do:Live i Saby C.D
-Myślałam nad tym...Ale...No..Ja cie lubię być może to więcej niż przyjazn ale raczej nie...
Livovi uroniła się łza-pobiegłam i wpadłam na Mamę z jakąś inną suczką.
-Mamo,kim ona jest?
-To Fiona,moja kuzynka i twoja ciocia.
-Hem?
-I...
-Co?
-Ja mam 4 lata
-JESTEŚ STARSZA OD TATY?!
-Myślałam,że mam 2 lat...
-Kłamczucho!
-Eh,dziecko...(fac)
-CO?!nie jetem już dziecem!-mówiłam nie wyraznie.
Nagle przybiegł Live z Nero
(Nero?Live?Mami?)
Livovi uroniła się łza-pobiegłam i wpadłam na Mamę z jakąś inną suczką.
-Mamo,kim ona jest?
-To Fiona,moja kuzynka i twoja ciocia.
-Hem?
-I...
-Co?
-Ja mam 4 lata
-JESTEŚ STARSZA OD TATY?!
-Myślałam,że mam 2 lat...
-Kłamczucho!
-Eh,dziecko...(fac)
-CO?!nie jetem już dziecem!-mówiłam nie wyraznie.
Nagle przybiegł Live z Nero
(Nero?Live?Mami?)
Od:Live Do:Goldy C.D
Uroniłem łzę,odwracając się pobiegłem nie patrząc na
Goldy...przystanąłem przy potoczku i stałem..nagle migła mi przed oczyma
Goldy i powiedziała:
-Live?
-Tak?
I...
(Goldy/)
-Live?
-Tak?
I...
(Goldy/)
czwartek, 14 sierpnia 2014
Od:Saby Do"Aleksi'ego C.D
-Nie..
-?!
-Nic...
Pobiegłam się napić nad strumyk,cieszyłam się że wataha się rozrasta ale...Martwiłam się o dalsze losy...gdy SPS zostanie odnowiona,pewnie sporo członków nas opuści a co z Aleksim i dziećmi?Pobiegłam i zobaczyłam jakąś Sukę,mierzyła mi o cm niżej ode mnie,i była..złota,ładniejsza ode mnie!:
-
Kim jesteś?-zapytała,nie była agresywna
-Jestem Saba,dowódczyni SPS,co cię tu sprowadza?
-Ja jestem Fiona,dawna dowódczyni SOS
-Ah,wiem dlaczego dawną?
-Bo po przeniesieniu,nastąpiła dziwna zmiana...
-Boje się o to samo...
-?
-Niedługo przenosimy naszą, razem.Chwila,chwila...jesteś mi znajoma!
-Mi też wyglądasz znajomo...F-Fiona?!Jesteś byłą partnerką Syriusza!
-Tak!Czyli twoją kuzynką!
-Fiona!
Rzuciliśmy się w swoje ramiona:
Myślałam,że zdechłaś na tej wojnie!
-Saba,gdyby nie Syriusz by było po mnie...
-Prawda,w końcu też mnie uratował..
-Syriusz był najdzielniejszą Alfą,nie zapominaj że by to zaginiony gatunek!
-Tak,już nie pamiętam jaki..
-Ja też nie,Beto.-puściła mi oczko.
-Mądra głowa!HEHE.
-Dlaczego,nas opuściłaś?
-jak to,urodziłam się na wsi sama z bratem-burknęłam
-Nie,nie pamiętasz swej historii,skoro tak.Jestem od ciebie starsza?
-Co?!
-Ty,Debilko!Masz 4 lata!-burknęła
-Nie,chyba 2
-Nie,4 a ja jestem starsza od ciebie o rok-mam 5 lat.zapomniałaś?
-EM...
*DRAMATYCZNA PAUZA*
(Ciąg dalszy nastąpi,xD)
-?!
-Nic...
Pobiegłam się napić nad strumyk,cieszyłam się że wataha się rozrasta ale...Martwiłam się o dalsze losy...gdy SPS zostanie odnowiona,pewnie sporo członków nas opuści a co z Aleksim i dziećmi?Pobiegłam i zobaczyłam jakąś Sukę,mierzyła mi o cm niżej ode mnie,i była..złota,ładniejsza ode mnie!:
-
Kim jesteś?-zapytała,nie była agresywna
-Jestem Saba,dowódczyni SPS,co cię tu sprowadza?
-Ja jestem Fiona,dawna dowódczyni SOS
-Ah,wiem dlaczego dawną?
-Bo po przeniesieniu,nastąpiła dziwna zmiana...
-Boje się o to samo...
-?
-Niedługo przenosimy naszą, razem.Chwila,chwila...jesteś mi znajoma!
-Mi też wyglądasz znajomo...F-Fiona?!Jesteś byłą partnerką Syriusza!
-Tak!Czyli twoją kuzynką!
-Fiona!
Rzuciliśmy się w swoje ramiona:
Myślałam,że zdechłaś na tej wojnie!
-Saba,gdyby nie Syriusz by było po mnie...
-Prawda,w końcu też mnie uratował..
-Syriusz był najdzielniejszą Alfą,nie zapominaj że by to zaginiony gatunek!
-Tak,już nie pamiętam jaki..
-Ja też nie,Beto.-puściła mi oczko.
-Mądra głowa!HEHE.
-Dlaczego,nas opuściłaś?
-jak to,urodziłam się na wsi sama z bratem-burknęłam
-Nie,nie pamiętasz swej historii,skoro tak.Jestem od ciebie starsza?
-Co?!
-Ty,Debilko!Masz 4 lata!-burknęła
-Nie,chyba 2
-Nie,4 a ja jestem starsza od ciebie o rok-mam 5 lat.zapomniałaś?
-EM...
*DRAMATYCZNA PAUZA*
(Ciąg dalszy nastąpi,xD)
Od:Aleksi'ego Do:Saby C.D
Uradowany,że czeka nas ślub pobiegłem na górę Alf i ogłosiłem nasz ślub,uradowanym wyciem.Pózniej pobiegłem do Saby i coś wybuchło...na niebie pioruny waliły o ziemie.Saba ułożyła się,jak by się przestraszyła a ja ją utuliłem.Przez noc obserwowaliśmy błyskawice i puste niebo...Usłyszeliśmy huk,pobiegłem na miejsce byli tam ludzie,jeden strzelbą we mnie ucelował i trafił w szyje,padłem powoli się wykrwawiałem...
*Raj jest tuż,tuż ale ja z niego odmawiam dla Saby!*-pomyślałem i ugryzłem człowieka.Pobiegłem na miejsce i padłem przy Sabie.
-Aleksi//....!-chciała wrzasnoć saba przerwałem jej:
-Raj,niedługo nabędzie...I w nim się spotkamy...Ale ja z niego odmawiam,dla ciebie...
-Zawsze możesz...-powiedziała smutna
(Saba?)
*Raj jest tuż,tuż ale ja z niego odmawiam dla Saby!*-pomyślałem i ugryzłem człowieka.Pobiegłem na miejsce i padłem przy Sabie.
-Aleksi//....!-chciała wrzasnoć saba przerwałem jej:
-Raj,niedługo nabędzie...I w nim się spotkamy...Ale ja z niego odmawiam,dla ciebie...
-Zawsze możesz...-powiedziała smutna
(Saba?)
Od:Jaksa Do:Jessy C.D
Spojrzał na mnie,ze złością w oczach i się rzucił na mnie.Zaczął mnie przyduszać,nie znałem jego powodu!Przybiegł znów tata i go odciął ode mnie...
Od:Goldy Do:Live C.D
*Raz się czuję pokochana,może jednak zacznę chcieć partnera?*-myślałam
nagle słońce mi świtało...Mama z tatą siedzieli na kamieniu i...Tata jej się oświadczył...Po chwili powiedziałam:
-Bym chciała,ale nie mogę...
<Goldy jest samotniczką....Ale może kiedyś?>
nagle słońce mi świtało...Mama z tatą siedzieli na kamieniu i...Tata jej się oświadczył...Po chwili powiedziałam:
-Bym chciała,ale nie mogę...
<Goldy jest samotniczką....Ale może kiedyś?>
Od:Aleksiego Do:Saby Drugi raz oświadczam...
Dzieciaki był już nastolatkami,już widziałem że coś do siebie czują ze szczeniakami Bet.A...Miłość.O tym już mówimy to...Biegnę do Saby i jej śpiewam:
Nie pytaj mnie jak będzie nam bo nie wiem
gdy przyjdzie nam przez życie iść
lecz wszystko co mam-podzielę się z tobą tym
dopóki będą iskrzyć w nas pragnienia
nim starość zetrze je na pył
wszystko co mam-podzielę się z tobą tym
niech wieje wiatr naszych dni
niech wszystko ma smak słonej krwi
i każdy dzień, dobry czy zły
zostanie gdzieś w nas
na zawsze na serca dnie
Nie pytaj czy na zawsze i na wieczność
bo nie wiem sam jak będę żył
lecz wszystko co mam-podzielę się z tobą tym
dopóki będą iskrzyć w nas marzenia
nim starość zetrze je na pył
wszystko co mam-podzielę się z tobą ty niech wieje wiatr...
-Sabo...nie rób mi tej przykrości...Proszę,zostaniesz moją żoną?
(Sabi? :*)
Nie pytaj mnie jak będzie nam bo nie wiem
gdy przyjdzie nam przez życie iść
lecz wszystko co mam-podzielę się z tobą tym
dopóki będą iskrzyć w nas pragnienia
nim starość zetrze je na pył
wszystko co mam-podzielę się z tobą tym
niech wieje wiatr naszych dni
niech wszystko ma smak słonej krwi
i każdy dzień, dobry czy zły
zostanie gdzieś w nas
na zawsze na serca dnie
Nie pytaj czy na zawsze i na wieczność
bo nie wiem sam jak będę żył
lecz wszystko co mam-podzielę się z tobą tym
dopóki będą iskrzyć w nas marzenia
nim starość zetrze je na pył
wszystko co mam-podzielę się z tobą ty niech wieje wiatr...
-Sabo...nie rób mi tej przykrości...Proszę,zostaniesz moją żoną?
(Sabi? :*)
poniedziałek, 11 sierpnia 2014
Od Live Do Taty i Gold
-Tato?
-Tak?
-Czy Goldy może zostać moją dziewczyną?
-Ja się zgadzam ale jeszcze Alex i Saba muszą się zgodzić...
-Aha...
Gdy Nero poszedł obściskiwaliśmy się..
(Goldy?;*)
-Tak?
-Czy Goldy może zostać moją dziewczyną?
-Ja się zgadzam ale jeszcze Alex i Saba muszą się zgodzić...
-Aha...
Gdy Nero poszedł obściskiwaliśmy się..
(Goldy?;*)
Od:Jessy Do:Jaksa C.D
Uśmiechnełam się ale powiedziałam:
-Wiesz nie znam cię dobrze i...
-Eee ok..
Powoli odchodził dogoniłam go i:
-TAK!ale troche za wcześnie ale oczywiście jak się zapytasz drugi raz piwem tak!Na razie za wcześnie...Jaks się uśmiechnął ale nagle wyskoczył Iko
(Iko?Jaks?)
-Wiesz nie znam cię dobrze i...
-Eee ok..
Powoli odchodził dogoniłam go i:
-TAK!ale troche za wcześnie ale oczywiście jak się zapytasz drugi raz piwem tak!Na razie za wcześnie...Jaks się uśmiechnął ale nagle wyskoczył Iko
(Iko?Jaks?)
Od:Goldy Do:Live C.D
-Ale,rodzice się nie zgodzą...-burknęłam
-Zgodzą się,chyba...
Nagle przybiegł Nero,ojciec Liva.
(Live?Zapytaj go xD)
-Zgodzą się,chyba...
Nagle przybiegł Nero,ojciec Liva.
(Live?Zapytaj go xD)
Od:Live Do;Goldy C.D
Widziałam jak się cieszy w głębi to się czuje...i zapytałem:
-Dobrze się czujesz?
-Tak chyba tak...
Zaprowadziłem ją do nory bet gadaliśmy
(Gold?Nie bój się Live cię docenia i kocha!0
-Dobrze się czujesz?
-Tak chyba tak...
Zaprowadziłem ją do nory bet gadaliśmy
(Gold?Nie bój się Live cię docenia i kocha!0
Od:Jaksa Do:Jessy C.D
Zanim to powiedziała tata wzioł Iko,zostaliśmy sami
-Kochasz mnie prawda?
-Em...Tak i czy ty...Zostaniesz...MOJĄ JEDYNĄ?!
(Jessy?Soorry nie mogłam się powstrzymać!)
-Kochasz mnie prawda?
-Em...Tak i czy ty...Zostaniesz...MOJĄ JEDYNĄ?!
(Jessy?Soorry nie mogłam się powstrzymać!)
Od:Jessy Do:Iko i jaksa C.D
Przybiegła Alfa wszystko wyjaśniłam.Och aż 2 chłopcy się o mnie
biją!Zazwyczaj to moja łapała psy ale z innych sfór!Och 2 przystojni się
o mnie biją!Hmm..ale którego wybrać powiedziałam:
-Chłopaki kochacie mnie prawda?
(Iko?Jaks?)
-Chłopaki kochacie mnie prawda?
(Iko?Jaks?)
Od:Goldy Do:Live C.D
-Żart?!
-Nie...-polizał mnie
-Wm...
-Co?To będziesz moją dziewczyną?
-Hem...Eh ja...-nie wiedziałam co powiedzieć,pierwszy raz czułam się doceniona i pokochana...
(Live?)
-Nie...-polizał mnie
-Wm...
-Co?To będziesz moją dziewczyną?
-Hem...Eh ja...-nie wiedziałam co powiedzieć,pierwszy raz czułam się doceniona i pokochana...
(Live?)
Od:Live Do:Goldy C.D
Porwałem Sarę?Nie chciałem jej coś pokazać...tak samo jak
Goldy.Powiedziałem do Gold jak byliśmy w tym miejscu a Sara była daleko:
-Goldy ja ciebie kocham!
(Gold?)
-Goldy ja ciebie kocham!
(Gold?)
Od:Mero Do:Sary C.D
Byłem prawie dorosły inaczej nastolatkiem ech...podobała mi się Sara była cudowna,jej czarna sierść.Chciałem jej coś powiedzieć:
-Sara?
-Tak?
-Wiesz bardzo cię lubię i się...
-Tak?Wiesz możesz szybciej?
-No ten ja..
Wtedy wyskoczył Live wziął Sarę i pobiegł do nory ciekawe co oni tam robili?
-Sara?
-Tak?
-Wiesz bardzo cię lubię i się...
-Tak?Wiesz możesz szybciej?
-No ten ja..
Wtedy wyskoczył Live wziął Sarę i pobiegł do nory ciekawe co oni tam robili?
Od:Jaksa Do:Jessy C.D
Idąc przez las z Iko wpadliśmy na Jessy.
-Och,hej.-powiedziałem
-Hej...
Iksoness gdzieś polazł i rzucił na mnie kamień
-Auć!Wrr!
-Nie było mowy,że nie mogę!
-Wrr!
Rzuciłem się na brata,nie z chęcią zabicia czy coś w tym stylu tak bywa...
-Iko,odbiło ci?
-hehe,ja powinienem być chłopakiem Jessy..-szepnął mi do ucha
-Co?!Mówiłem coś o tym?!
Nagle przybiegł ojciec.
-Chłopcy!O co poszło?!
(Jessy? Aleksi? xD)
-Och,hej.-powiedziałem
-Hej...
Iksoness gdzieś polazł i rzucił na mnie kamień
-Auć!Wrr!
-Nie było mowy,że nie mogę!
-Wrr!
Rzuciłem się na brata,nie z chęcią zabicia czy coś w tym stylu tak bywa...
-Iko,odbiło ci?
-hehe,ja powinienem być chłopakiem Jessy..-szepnął mi do ucha
-Co?!Mówiłem coś o tym?!
Nagle przybiegł ojciec.
-Chłopcy!O co poszło?!
(Jessy? Aleksi? xD)
Od:Jessy Do:Iko i Jaksa C.D
Wkurzyłam się.Lecz wiedziałam że Jaks jak i Iksoness mnie chcą i mam
przewrót w głowie muszę pomyśleć no nie wiem 2 są czekoladowi.Są
szaleni,mili,zabawni no nie wiem Iksoness czy Jaks?
Gdy tak szłam i rozmyślałam wpadłam na Jaksa i Iksonessa...
(Jaks?Iko?)
Gdy tak szłam i rozmyślałam wpadłam na Jaksa i Iksonessa...
(Jaks?Iko?)
Od:Goldy Do:Dziewczyn C.D
Biegłam przez las razem z Jaksem,nie mogłam się nadziwić ze jestem jedynym złotym psem tej rasy!Zobaczyłam walczące dziewczyny,skoczyłam między je.Przybiegli też ich starzy.
-O co poszło?!-Jaks usiadł i patrzył
-Bo...
-Ja nie!Ona zaczęła!
-Eh...Gdzie Jest mama?
-Nie wiem...-powiedział Jaks
Pobiegliśmy,do rodziców.
(Ktoś?Brak weny :()
-O co poszło?!-Jaks usiadł i patrzył
-Bo...
-Ja nie!Ona zaczęła!
-Eh...Gdzie Jest mama?
-Nie wiem...-powiedział Jaks
Pobiegliśmy,do rodziców.
(Ktoś?Brak weny :()
Od:Kory Do:Jessy
Byłam piękna(moim zdaniem)chodziłam sobie tu i tu.A z Jaksem planowałem
partnerstwo.Powiedziałam o tym mojej sis Dżinie(nie cierpię mówić na nią
Jessy)i tak brzmiał ten dialog:
-Hej sis!Planuje że Jaks będzie moim partnerem.
-CO?!
-To co słyszałaś!
-NIE JA BĘDĘ Z NIM!
Rzuciła się na mnie:
Wystraszyłam się zaczełam walczyć z Dżiną.Było krwawo po pewny czasie przyszli starzy i Alfy..
(Alfy?Starzy?;P)
-Hej sis!Planuje że Jaks będzie moim partnerem.
-CO?!
-To co słyszałaś!
-NIE JA BĘDĘ Z NIM!
Rzuciła się na mnie:
Wystraszyłam się zaczełam walczyć z Dżiną.Było krwawo po pewny czasie przyszli starzy i Alfy..
(Alfy?Starzy?;P)
Postarzenie!
Szczeniaki są postarzone o rok! A oto ich nowe wyglądy! (Nie będę podpisywać imionami,nie chce mi się pisać)
Od:Saby Do:Nero C.D
-Niedługo będą dorosłe...Ah czas szybko mija...
-Tak....
Goldy w pewnej chwili wstała i zaczęła gryść mnie w ucho.
-Gold...
-CO?
-Już nic..
(NeroGold? :P)
-Tak....
Goldy w pewnej chwili wstała i zaczęła gryść mnie w ucho.
-Gold...
-CO?
-Już nic..
(NeroGold? :P)
Od:Nero Do:Saby C.D
I położyłem się obok Saby.Jaks wszedł na mnie i ziewnął po czym zwinął
się w kłębek na moim grzbiecie.Podbiegły do mnie moje szczeniaki i Kora
zwineła się obok Jaksa i Iksonessa.Dżina(Jessy)obok Jaksa.A Live obok
Goldy a Mero obok Sary a Saba chciała mi coś powiedzieć...
(Sabcia?)
(Sabcia?)
Od:Saby Do:Nero C.D
Szczeniaki moje podbiegły do mnie
-Mamo!
-Dzieci...
Potem zaczęły pić mleko,Nero nas oglądał i...
(Nero?xD bRAK WENY :p)
-Mamo!
-Dzieci...
Potem zaczęły pić mleko,Nero nas oglądał i...
(Nero?xD bRAK WENY :p)
Od:Nero Do:Saby C.D
Usłyszałem jak ktoś się drze to była Saba poszedłem za odgłosem i
zobaczyłem Sabę odrazu biegłem i przytuliłem
ją:
Po czym powiedziałem:
-Och Sabcia!Nie rób tak więcej!
Pobiegliśmy do jaskini......
(Saba?)
Po czym powiedziałem:
-Och Sabcia!Nie rób tak więcej!
Pobiegliśmy do jaskini......
(Saba?)
Od:Saby Do:Nero C.D
Zobaczyłam ojca z matką...po czym powiedziałam
-Śmierć,każdego spotka w końcu..
Usłyszałam że ktoś śpiewa,była to piosenka 'Wszystko może się stać...'
-Prawda,nie że widziałam ptaka cień!No kurna wszystko może się stać!Tak jak teraz!wrzasnęłam nero mnie usłyszał i chciałam zbiec na dół gdy zatrzymał mnie ten pies:
Za karę pójdziesz do piekła
-Co?!
Nagle coś się stało...Rozbłysło się...Obudziłam się w jaskini,w moim ciele...
-ŻYJE?! Dziękuję Bernardynie!-krzyknęłam uradowana.
(Nero?Ktoś?Bernardyn? :D)
-Śmierć,każdego spotka w końcu..
Usłyszałam że ktoś śpiewa,była to piosenka 'Wszystko może się stać...'
-Prawda,nie że widziałam ptaka cień!No kurna wszystko może się stać!Tak jak teraz!wrzasnęłam nero mnie usłyszał i chciałam zbiec na dół gdy zatrzymał mnie ten pies:
Za karę pójdziesz do piekła
-Co?!
Nagle coś się stało...Rozbłysło się...Obudziłam się w jaskini,w moim ciele...
-ŻYJE?! Dziękuję Bernardynie!-krzyknęłam uradowana.
(Nero?Ktoś?Bernardyn? :D)
Od:Nero Do:Saby C.D
Saba zamkneła oczy,przestała oddychać,była zimna jak lód...wyszedłem z jaskini Alf i ogłosiłem:
Saba nie żyje!
Po tym płakałem beczałem jak mały szczeniak tak naprawdę nadal ją kocham po biegłem na nieboskłon i patrzyłem w niebo szepnąłem:
Sabko nie opuszczaj mnie ja cię kocham...naprawdę cię kocham dlaczego mnie opuściłaś?
Usłyszałem jej głos..
(Saba?)
Saba nie żyje!
Po tym płakałem beczałem jak mały szczeniak tak naprawdę nadal ją kocham po biegłem na nieboskłon i patrzyłem w niebo szepnąłem:
Sabko nie opuszczaj mnie ja cię kocham...naprawdę cię kocham dlaczego mnie opuściłaś?
Usłyszałem jej głos..
(Saba?)
Od:Saby Do:Nero C.D
Bałam się o moją śmierć...To mój największy lęk...Ale w końcu ona zajdzie...tylko o to się boję...Niemiec zawsze będzie chciał mnie zabić....Już się boję...Usłyszałam gadkę,to był pies...Nie wiedziałam kto...Nagle zaczęłam ciężko oddychać,zobaczyłam psy...
To..moja rodzina...Potem podbiegł do mnie jeden z psów:
-Tato..-szepnęłam,chciałam wrócić do mojej starej rodziny..to nie możliwe...
(Nero?)
To..moja rodzina...Potem podbiegł do mnie jeden z psów:
-Tato..-szepnęłam,chciałam wrócić do mojej starej rodziny..to nie możliwe...
(Nero?)
Od:Nero Do:Saby C.D
Płakałem nie mogłem pozwolić na jej śmierć.Nie zacząłem przykładać
liście ale zaraz mogę przy tamować krwawienie!Leczyłem z 5 godziny
powoli podnosiła się zaniąsłem ją do jaskini i lizałem jej oczy był
zaropiałe a ktoś musiał to zrobić bo by miała infekcje oczu.
(Saba?xDinfekcja oczu atakuje!)
(Saba?xDinfekcja oczu atakuje!)
Od:Saby Do:Nero C.D
Pies mnie puścił i pobiegł,myślałam że będzie mój koniec...byłam pół-żywa
Bałam się,że w końcu mnie zabiję...Miała być walka o śmierć i życie...Całe szczęście nie moja śmierć...Nie mogłam, wstać,szczekać,wyć...powoli odpadałam z sił...Po tym miałam ranę,na brzuchu...mocno krwawiła..chyba się wykrwawiłam...Nagle zamknęłam oczy...
(Nero?)
Bałam się,że w końcu mnie zabiję...Miała być walka o śmierć i życie...Całe szczęście nie moja śmierć...Nie mogłam, wstać,szczekać,wyć...powoli odpadałam z sił...Po tym miałam ranę,na brzuchu...mocno krwawiła..chyba się wykrwawiłam...Nagle zamknęłam oczy...
(Nero?)
Od:Nero Do:Saby C.D
Oglądałem nie mogłem na to patrzeć gdy ją gryzł.Skoczyłem na niego od tyłu i zacząłem warczeć:
-Puszczaj ją!
-Ale ty..NIE ŻYJESZ!
Pies patrzył na mnie jakby ducha zobaczył...po chwili jego sfora uciekła a on sam został zawinął ogon i uciekł...
(Saba?)
-Puszczaj ją!
-Ale ty..NIE ŻYJESZ!
Pies patrzył na mnie jakby ducha zobaczył...po chwili jego sfora uciekła a on sam został zawinął ogon i uciekł...
(Saba?)
Od:Saby Do:Nera Walka Solo... Cz.1
Pobiegłam,stoczymy tą walkę!Ale...
-Atakować!
-Czekaj!Załatwmy to sami...
-Jasne,honor...czy życie?-krążył wokół mnie
-To i to...-po wiedziałam na wypadzie.
I zaczęła się walka solo...A moja sfora i jego wszystko widziała
Na końcu pies mnie przewrócił i gryzł,piszczałam...Trzymał mnie za szyje i tarmosił..Opadłam z sił....
"Koniec..Mój koniec..."-myślałam
(Nero?ktoś?)
-Atakować!
-Czekaj!Załatwmy to sami...
-Jasne,honor...czy życie?-krążył wokół mnie
-To i to...-po wiedziałam na wypadzie.
I zaczęła się walka solo...A moja sfora i jego wszystko widziała
Na końcu pies mnie przewrócił i gryzł,piszczałam...Trzymał mnie za szyje i tarmosił..Opadłam z sił....
"Koniec..Mój koniec..."-myślałam
(Nero?ktoś?)
Od:Nera Do:Saby C.D
Byłem smutny.Ja chce żyć dosyć jestem psem!Chcę żyć coś się stało
wzleciałem do góry i przemieniłem się w psa problem bo spadałem
uderzyłem w ziemię i zaczełem oglądać się za Sabą.
(Saba?)
(Saba?)
niedziela, 10 sierpnia 2014
Od:Saby Do:Nera C.D
Zatamował krwawienie,ale z trudnością oddychałam...Nie wiedziałam,czy on żyje czy nie!
Rex nagle przybiegł
-Em...Coś jeszcze?Gammo?
-Eh...Myślisz że co?
-Pięknie..-wstałam bo leżałam i dumnym krokiem ruszyłam.
(Nero?Rex ktoś inny?xD)
Rex nagle przybiegł
-Em...Coś jeszcze?Gammo?
-Eh...Myślisz że co?
-Pięknie..-wstałam bo leżałam i dumnym krokiem ruszyłam.
(Nero?Rex ktoś inny?xD)
Od:Nero Do:Saby C.D
Dumnie wypiąłem pierś.I odpowiedziałem głosem anioła:
-Tak Sabo to ja...-zleciałem na dół
-Nero dlaczego nas opuściłeś?
-Eee bo ten zdechłem....
Zaczełem uzdrawiać jej szyje...
(Saba?)
-Tak Sabo to ja...-zleciałem na dół
-Nero dlaczego nas opuściłeś?
-Eee bo ten zdechłem....
Zaczełem uzdrawiać jej szyje...
(Saba?)
Od:Saby Do:Nely C.D
-Eh...Zwiedzasz świat i widzisz!To wszystko na twoich oczach to nasze tereny!
-...
-Idę,wojna twa nadal.
-Co?!
-Ah...Nico!Dziecko!Nic nie rozumiesz?!
Pobiegłam po Aleksi'ego był to błąd...Wpadłam na psa
-Pieseł!-Wrzasłam,tak był to pieseł.
-Wow!Jaka suczka!Wow!
-Ah,jak nie cierpię piesełów!
-Dlaczego??Wowowoow!
-Wrr...
(Nely ktoś? xD)
-...
-Idę,wojna twa nadal.
-Co?!
-Ah...Nico!Dziecko!Nic nie rozumiesz?!
Pobiegłam po Aleksi'ego był to błąd...Wpadłam na psa
-Pieseł!-Wrzasłam,tak był to pieseł.
-Wow!Jaka suczka!Wow!
-Ah,jak nie cierpię piesełów!
-Dlaczego??Wowowoow!
-Wrr...
(Nely ktoś? xD)
Od:Saby Do:Nely C.D
-I...wiesz,trzeba przestrzegać Hierarchi.
-Co to?
-No,nie wiem jak wyjaśnić..Na przykład założyciel/ka jest Alfą i jej/go partner.A Bety to zastępcy...
-Eh..
-Przedstawić ci Samca Alfa?
(Nely? xD)
-Co to?
-No,nie wiem jak wyjaśnić..Na przykład założyciel/ka jest Alfą i jej/go partner.A Bety to zastępcy...
-Eh..
-Przedstawić ci Samca Alfa?
(Nely? xD)
Od:Nely Do:Saby C.D
Dołączyłam do Sfory, dobra ale nadal nie wiedziałam co mam robić i jak mam żyć.
N: Przepraszam nie przedstawiłam się. Jestem Nely.
S: Miło mi. Ja jestem Saba.
Uśmiechnęłam się.
N: A tak dokładniej to co to jest Sfora?
S: Zgromadzenie dzikich psów, które nie potrzebują ludzi do życia. Potrafią poradzić sobie same.
N: A...
<Saba?>
N: Przepraszam nie przedstawiłam się. Jestem Nely.
S: Miło mi. Ja jestem Saba.
Uśmiechnęłam się.
N: A tak dokładniej to co to jest Sfora?
S: Zgromadzenie dzikich psów, które nie potrzebują ludzi do życia. Potrafią poradzić sobie same.
N: A...
<Saba?>
Od:Saby Do:Nely C.D
Biegnąc przez las,wpadłam na leżącą sukę.Spała,była koło stawku.Obudziłam ją.
-Witaj,jestem Saba.Dołączysz do Sfory Psiego Szczęścia?
-Jestem,Nel.Jasne.
(Nely?xD)
-Witaj,jestem Saba.Dołączysz do Sfory Psiego Szczęścia?
-Jestem,Nel.Jasne.
(Nely?xD)
Od:Nely
Szłam lasem. Nagle zauważyłam łąkę a na niej staw.
N: Woda! W końcu!
Pobiegłam tam. Nie piłam od 2 dni. Położyłam się i zasnęłam.
<Ktoś?>
N: Woda! W końcu!
Pobiegłam tam. Nie piłam od 2 dni. Położyłam się i zasnęłam.
<Ktoś?>
sobota, 9 sierpnia 2014
Od:Saby Do:Nera C.D
Otwieram oczy,wstaje ranna (mam krwawiącą ranę na szyi)Patrzę...Nero!
-N-Nero?!
(Nercio?xD Sry ale piszę na innej sforze!)
-N-Nero?!
(Nercio?xD Sry ale piszę na innej sforze!)
Od:Nera Do:Sfory C.D
Mrugam powiekami,otwieram oczy patrzę wszędzie biało i niebiesko(nie
wiem jak rozróżniam kolory)chodzą wszędzie jakieś psy.Pytam się jednego z
nich:
-Hej przepraszam gdzie jestem?
-Eee to ty nie wiesz?To niebo!
-CO?
-Zdechłeś!Po prostu ale pewnie bohatersko!wszystkie psy bohaterskie są w niebie!
Pies uważnie mi się przyjrzał i poszedł z innym.Byłem rozczarowany chciałem wrócić do sfory do mojej Alfy,szczeniaków,partnerki,przyjaciół to była moja rodzina.Ale pomyślałem ,,Przecież mogę ich oglądać!No nie?To idę sobie popatrzeć!".Poleciałem na dół i zobaczyłem Niemca a wraz z nim moją sforę gryzł bez litośnie moje jak i szczeniaki Alf zdenerwowałem się rzuciłem się na niego.Skamlał bo on nie wiedział o co chodzi.W końcu uciekł.Poiwedziałem do sfory:
-Kochani tutaj jestem!
Chyba mnie usłyszeli...
(Saba?Jak tam na ziemi?)
-Hej przepraszam gdzie jestem?
-Eee to ty nie wiesz?To niebo!
-CO?
-Zdechłeś!Po prostu ale pewnie bohatersko!wszystkie psy bohaterskie są w niebie!
Pies uważnie mi się przyjrzał i poszedł z innym.Byłem rozczarowany chciałem wrócić do sfory do mojej Alfy,szczeniaków,partnerki,przyjaciół to była moja rodzina.Ale pomyślałem ,,Przecież mogę ich oglądać!No nie?To idę sobie popatrzeć!".Poleciałem na dół i zobaczyłem Niemca a wraz z nim moją sforę gryzł bez litośnie moje jak i szczeniaki Alf zdenerwowałem się rzuciłem się na niego.Skamlał bo on nie wiedział o co chodzi.W końcu uciekł.Poiwedziałem do sfory:
-Kochani tutaj jestem!
Chyba mnie usłyszeli...
(Saba?Jak tam na ziemi?)
Od:Saby Do:Nero Walka?! Cz.5
Chwila ciszy..Podchodzę do Nera...Zamknięte oczy...Zimny jak lód...Po chwili smutku powiedziałam:
-Kochane psy!Zawyjmy jak prawdziwe wilki!Zawyliśmy przy Nerze..
-Sabo...Przepraszam za wszystko...
-Na pewno,zrobił to z myślą o nas...
-Wiem,Nero był bardzo dzielnym psem...I nadal jest..Ale zależy czy "Niebo istnieje naprawdę..."
-Wrr...Niemiec?!-usłyszałam go.
Och...Sabcia?Narek nie żyje?!
Żucił się na mnie,aż zemdlałam na serio...jestem na coś chora!
Potem gryzł szczeniaki.
(Nero?Jak tam w niebie? xD)
-Kochane psy!Zawyjmy jak prawdziwe wilki!Zawyliśmy przy Nerze..
-Sabo...Przepraszam za wszystko...
-Na pewno,zrobił to z myślą o nas...
-Wiem,Nero był bardzo dzielnym psem...I nadal jest..Ale zależy czy "Niebo istnieje naprawdę..."
-Wrr...Niemiec?!-usłyszałam go.
Och...Sabcia?Narek nie żyje?!
Żucił się na mnie,aż zemdlałam na serio...jestem na coś chora!
Potem gryzł szczeniaki.
(Nero?Jak tam w niebie? xD)
Od:Nero Do:Saby Walka?! cz.4
Jak zobaczyłem Niemca to to chciałem się rzucić i rzuciłem gryzłem
rzuciły się inne psy sforze kazałem uciekać uciekli.Moja sfora była
bezpieczna wszystkie psy i wilki szarpały mnie z całych sił lecz nie
poddałem się wybiłem prawie wszystkich ale Niemiec z 1 wilkiem i 5 psami
uciekli.Chciałem wyć z radości ale tak mnie pogryzli że nie miałem
sił.Wolnym krokiem poszedłem do sfory lała się ze mnie krew
strumieniami.Gdy wszedłem do jaskini gdzie wszyscy czekali na mnie
upadłem i podbiegły do mnie szczeniaki(wszystkie)i zawołały:
-Tato?!
-Wujku?!
Zamknąłem oczy...
(Wszyscy?Alfy?Saba?)
-Tato?!
-Wujku?!
Zamknąłem oczy...
(Wszyscy?Alfy?Saba?)
Od:Saby Do:Nero Walka?! Cz.3
-Uf...Spoko-ukrywałam że przeżywam.
-Eh...To biegnę po Sandrę i wszystkim rozgłoszę-pobiegł Aleksi
-Ok!Biegnę do Niemca!
Psa nie było,jednak naskoczył na mnie od tyłu.
-Uf...Jesteś sam?Ale ulga...-westchnęłam
-Hah!Czyż by?!Nagle wyskoczyło pełno psów,i parę wilków.
-Rozszarpiemy cię na strzępy!Nagle przybiegła moja Sfora.
(Nero?Ktoś z Ekipy? :P)
-Eh...To biegnę po Sandrę i wszystkim rozgłoszę-pobiegł Aleksi
-Ok!Biegnę do Niemca!
Psa nie było,jednak naskoczył na mnie od tyłu.
-Uf...Jesteś sam?Ale ulga...-westchnęłam
-Hah!Czyż by?!Nagle wyskoczyło pełno psów,i parę wilków.
-Rozszarpiemy cię na strzępy!Nagle przybiegła moja Sfora.
(Nero?Ktoś z Ekipy? :P)
Od Nero Do Saby Walka!?cz.2
Zobaczyłem smutne Alfy.Pilnowałem szczeniąt podczas gdy Sandra była n
a,,zakupach"i ,,kupowała"min.jagody,mięso itp.Od razu pobiegłem do Alf:
-Sabo?Alexie?Co jest?
-Nero ja...-wtuliła(przyjacielsko)się w moją sierść i płakała
-Saba co się stało?-i lekko ją odsunąłem
-Nero Wataha Niemieckich Bogów nas zaatakuje!-płakała
-Nie!Będę walczył dzielnie!Sabo?-dumnie wypiąłem pierś
-Tak Nero?
-Czy mogę prosić o pozwolenie na wojnę?
-Tak możesz!-Saba przestała płakać chciała się zemścić
-Ok oto mój plan szczeniaki muszą zostać będę pod opieką Axela on kocha szczeniaki musimy mu znaleźć odpowiednią kryjówkę bo psy jak go dopadną to po nim i szczeniakach.Więc myślę że za wodospadem to dobrze miejsce.Ok z piesków medykami będzie Twist jest za stary na walki i boję się o niego a medykiem będzie dobrym choć jak się lał z Alexem to nie wyglądał na staruszka!Ale jednak medykiem będzie.Rex będzie wojownikiem.Ja dowódcą wojowników.A ty Alex będziesz też wojownikiem.Dobra teraz suczki.Nora będzie wojowniczką.A Lili tak samo.Luna będzie wojowniczką i moja Sandra a i Saba też.Ok Alfo podoba ci się pomysł?
(Saba?Alex?)
-Sabo?Alexie?Co jest?
-Nero ja...-wtuliła(przyjacielsko)się w moją sierść i płakała
-Saba co się stało?-i lekko ją odsunąłem
-Nero Wataha Niemieckich Bogów nas zaatakuje!-płakała
-Nie!Będę walczył dzielnie!Sabo?-dumnie wypiąłem pierś
-Tak Nero?
-Czy mogę prosić o pozwolenie na wojnę?
-Tak możesz!-Saba przestała płakać chciała się zemścić
-Ok oto mój plan szczeniaki muszą zostać będę pod opieką Axela on kocha szczeniaki musimy mu znaleźć odpowiednią kryjówkę bo psy jak go dopadną to po nim i szczeniakach.Więc myślę że za wodospadem to dobrze miejsce.Ok z piesków medykami będzie Twist jest za stary na walki i boję się o niego a medykiem będzie dobrym choć jak się lał z Alexem to nie wyglądał na staruszka!Ale jednak medykiem będzie.Rex będzie wojownikiem.Ja dowódcą wojowników.A ty Alex będziesz też wojownikiem.Dobra teraz suczki.Nora będzie wojowniczką.A Lili tak samo.Luna będzie wojowniczką i moja Sandra a i Saba też.Ok Alfo podoba ci się pomysł?
(Saba?Alex?)
Od:Saby Walka?! Cz.1
W końcu się wszyscy pogodziliśmy,właśnie gdy Rex przybiegał do mnie.
-Alfo!Psy z północnej watahy nas atakują!
-Co?! Z północnej?! Przecież to same Alfy!Mamy za małe stado na tą walkę!!
-Wiem,ale dużo razy dawałaś mi lekcje że każde wyzwanie trzeba przyjąć,a jeśli nie straci się honor i życie.
-Uf...Kiedy to mówiłam?!
-E....Od mojego dołączenia??
-Jesteś Samcem Gamma,więc wez się w garść i wszystkim to rozgłoś,a ja spotkam się z wrogiem.
-Spoko,lecę.-pobiegł a ja do psów.Ich alfa wyglądał tak:
-Spokój!-Krzyknął samiec Alfa i do siebie podbiegliśmy,zaczęliśmy krąrzyć.
-Chcecie walki?!
-Słuchaj,jestem Alfą i musmy stoczyć wojnę.
-Nie...nie musimy...
-Ah...Saba...
-skąd znasz moje imię?!
-Ah...Jestem owczarkiem,dodatkowo niemieckim bogiem.Wiem wszystko
-Eh...Musimy?!!!!
-Tak!Bo honor jest jeden!Rzucił się na mnie:
Na szczęście w poblirzu był aleksi i zepchnął ze mnie psa.
-Walka...Nie dziś dajcie nam przygotować pełne stado...
-Dobra,ale wygramy,jesteśmy Alfami.Podniecone Flaty nie umią podnieść ogona.
Poszedł.
-Eh..Choć do domu.
-Aleksi,ale to prawda!
-Co?!
-Że Flaty nie umią podnieść ogona i nie nadają się na Alfy!
-Bety zawsze mogą nas zastąpić...Zbierzmy pełne stado inaczej może być groznie...
-Ah,dobra...
CDN...
-Alfo!Psy z północnej watahy nas atakują!
-Co?! Z północnej?! Przecież to same Alfy!Mamy za małe stado na tą walkę!!
-Wiem,ale dużo razy dawałaś mi lekcje że każde wyzwanie trzeba przyjąć,a jeśli nie straci się honor i życie.
-Uf...Kiedy to mówiłam?!
-E....Od mojego dołączenia??
-Jesteś Samcem Gamma,więc wez się w garść i wszystkim to rozgłoś,a ja spotkam się z wrogiem.
-Spoko,lecę.-pobiegł a ja do psów.Ich alfa wyglądał tak:
-Spokój!-Krzyknął samiec Alfa i do siebie podbiegliśmy,zaczęliśmy krąrzyć.
-Chcecie walki?!
-Słuchaj,jestem Alfą i musmy stoczyć wojnę.
-Nie...nie musimy...
-Ah...Saba...
-skąd znasz moje imię?!
-Ah...Jestem owczarkiem,dodatkowo niemieckim bogiem.Wiem wszystko
-Eh...Musimy?!!!!
-Tak!Bo honor jest jeden!Rzucił się na mnie:
Na szczęście w poblirzu był aleksi i zepchnął ze mnie psa.
-Walka...Nie dziś dajcie nam przygotować pełne stado...
-Dobra,ale wygramy,jesteśmy Alfami.Podniecone Flaty nie umią podnieść ogona.
Poszedł.
-Eh..Choć do domu.
-Aleksi,ale to prawda!
-Co?!
-Że Flaty nie umią podnieść ogona i nie nadają się na Alfy!
-Bety zawsze mogą nas zastąpić...Zbierzmy pełne stado inaczej może być groznie...
-Ah,dobra...
CDN...
piątek, 8 sierpnia 2014
Od:Saby Do:Nero C.D
-Nero...Chłopacy ja..tak nie mogę dalej!
Poszłam z przykulonym ogonem.
(Nero?sry zaraz idę.
Poszłam z przykulonym ogonem.
(Nero?sry zaraz idę.
Od:Nero Do:Saby C.D
Miałem dosyć miałem dobrze a teraz co?Znów Alex ma ochotę na
kłótnie?!Wskoczyłem między psy pokazałem kły Twistowi i Alexowi podkuli
ogony i zapytałem się:
-Czy będzie cię dalej walczyć?
i wtedy ich odpowiedź zagłuszyła Saba chciał mi coś ważnego powiedzieć..
(Saba?Alex?Twist?)
-Czy będzie cię dalej walczyć?
i wtedy ich odpowiedź zagłuszyła Saba chciał mi coś ważnego powiedzieć..
(Saba?Alex?Twist?)
Od:Saby Do:Nero C.D
-Wrr...-Patrząc w gwiazdy zobaczyłam Aleksi'ego z Twistem...
-Ah!Znów się biją?!Skoczyłam na dół.Rozdzieliłam ich
-O co teraz poszło?!
-Hah,on cie kocha Sabcio!
-Em...Aleksi dlaczego tak mówisz?!
-Bo mnie nie kochasz?!
-Kocham!
Twis z Aleksi'm znów się bili.
-Ah!Psy są nie normalne? Czy co?!
(Nero?ktos? :P)
-Ah!Znów się biją?!Skoczyłam na dół.Rozdzieliłam ich
-O co teraz poszło?!
-Hah,on cie kocha Sabcio!
-Em...Aleksi dlaczego tak mówisz?!
-Bo mnie nie kochasz?!
-Kocham!
Twis z Aleksi'm znów się bili.
-Ah!Psy są nie normalne? Czy co?!
(Nero?ktos? :P)
Od:Nero Do:Alexa C.D
-Co?
Zaczął mnie gryźć w brzuch wyskoczyłem na niego i też go gryzłem.
-Saba ciebie kocha!-warczał Alex
-Nie!Jak mnie kocha to dlaczego nie jesteśmy partnerami i nie mam z nią szczeniaków ona kocha ciebie!-wymamrotałem
I uciekłem do Saby i powiedziałem:
-Alex o..ona mnie ch-chciał.....ZABIĆ!-wydyszłąme po czym runełem jak kłoda
(Saba?Alex?)
Zaczął mnie gryźć w brzuch wyskoczyłem na niego i też go gryzłem.
-Saba ciebie kocha!-warczał Alex
-Nie!Jak mnie kocha to dlaczego nie jesteśmy partnerami i nie mam z nią szczeniaków ona kocha ciebie!-wymamrotałem
I uciekłem do Saby i powiedziałem:
-Alex o..ona mnie ch-chciał.....ZABIĆ!-wydyszłąme po czym runełem jak kłoda
(Saba?Alex?)
Od:Aleksi'ego Do:Saby C.D
-DOBRA!WYPCHAJ SIĘ ZE SWYM NERKIEM!KOCHASZ GO!WIEM TO!-Uciekłem i płakałem
-Ona go kocha!
Nagle przyszedł Nero.
-TYY!
-Co?
rzuciłem się na niego.
-Saba mnie zdradza z tobą! Kocha cie!Nie mnie!
(Nero?)
-Ona go kocha!
Nagle przyszedł Nero.
-TYY!
-Co?
rzuciłem się na niego.
-Saba mnie zdradza z tobą! Kocha cie!Nie mnie!
(Nero?)
Od:Saby Do:Aleksi'ego C.D
-Eh...Nie za szybko?-powiedziałam smutna,ale chciałam!
-Szkoda...Nie to nie...
-Nie że nie..ale za szybko...
(Aleksi?)
-Szkoda...Nie to nie...
-Nie że nie..ale za szybko...
(Aleksi?)
Od:Aleksi'ego Do:Saby Oświadczyny.2
-Eh...Sabo mogę cie prosić n słówko
-Jasne.
Poszliśmy znów w to miejsce gdzie zostaliśmy parą.
-Dlaczego mnie tu przyprowadziłeś?
-Sama pomyśl...
Pokazałem jej to:
I powiedziałem:
-Sabo...Ja chcę z tobą żyć zawsze...całe życie i czy ty...Wyjdziesz za mnie??
(Saba? :P)
-Jasne.
Poszliśmy znów w to miejsce gdzie zostaliśmy parą.
-Dlaczego mnie tu przyprowadziłeś?
-Sama pomyśl...
Pokazałem jej to:
I powiedziałem:
-Sabo...Ja chcę z tobą żyć zawsze...całe życie i czy ty...Wyjdziesz za mnie??
(Saba? :P)
Od:Jaksa Do:Kory C.D
-Hmm...-byłem zamyślony a dziewcz patrzył się dziewczyny patrzyły się dziwnie na mnie.
-Mamo!
-Tak?
Powiedziałem jej na ucho:
-Może pouczycie wszystkie szczeniaki?
-Eh....No...Okey...-Patrzyła podejrzanie.Sara!Iksoness!
-Co?
-Wychodzimy!
Poszliśmy na polane
-Zaraz,zaraz...To minął już miesiąc?!
-Tak...Już-od porodu...
-Haha!tu jesteście!-Przyszedł tata.
-Tata!Gdzie byłeś?!
-Eh...Na spacerku...-próbował się wymigać.
-Nie...Byłeś...GDZIE BYŁEŚ?!-mama była zdenerwowana
-EH...Jak mąż z żoną.
-?!
(Kora?Ktoś? :P Brak weny!)
-Mamo!
-Tak?
Powiedziałem jej na ucho:
-Może pouczycie wszystkie szczeniaki?
-Eh....No...Okey...-Patrzyła podejrzanie.Sara!Iksoness!
-Co?
-Wychodzimy!
Poszliśmy na polane
-Zaraz,zaraz...To minął już miesiąc?!
-Tak...Już-od porodu...
-Haha!tu jesteście!-Przyszedł tata.
-Tata!Gdzie byłeś?!
-Eh...Na spacerku...-próbował się wymigać.
-Nie...Byłeś...GDZIE BYŁEŚ?!-mama była zdenerwowana
-EH...Jak mąż z żoną.
-?!
(Kora?Ktoś? :P Brak weny!)
Od:Kory Do:Jaksa C.D
Ha Alfy poszły do swych jaskiń a my do swych gdy byliśmy w jaskini ja uciekłam.Wbiegłam do jaskini Alf i szybko powiedziałam:
-Ciociu ja mogę się pobawić z Jaksem?-zrobiłam minę niewiniątka żeby wiedziała że chce się tylko pobawić
-Eh...no dobrze a Nero albo Sandra wiedzą że tu jesteś?-zrobiła podejrzliwy głos i wzrok
-Eee no...tak!-gładko skłamałam
-No dobrze idź!
Wmaszerowałam do szczeniaków i powiedziałam:
-Hey Jaks i Goldy!
-Hej Kora!
-Hej Kora!
To byli moi ziomkowie bo jedyni mnie rozumieli a ja ich!Po chwili ciężko powiedziałam:
To co robimy?
(Goldy?Jaks?)
-Ciociu ja mogę się pobawić z Jaksem?-zrobiłam minę niewiniątka żeby wiedziała że chce się tylko pobawić
-Eh...no dobrze a Nero albo Sandra wiedzą że tu jesteś?-zrobiła podejrzliwy głos i wzrok
-Eee no...tak!-gładko skłamałam
-No dobrze idź!
Wmaszerowałam do szczeniaków i powiedziałam:
-Hey Jaks i Goldy!
-Hej Kora!
-Hej Kora!
To byli moi ziomkowie bo jedyni mnie rozumieli a ja ich!Po chwili ciężko powiedziałam:
To co robimy?
(Goldy?Jaks?)
czwartek, 7 sierpnia 2014
Od:Sary Do:Mero C.D
-Już nic...
Potem poszliśmy do nory a ja bawiłam się z Goldy.
-Chyba się zakochałam...
-CO?JAK?!W KIM?!
-W Merze...
-NIE WIARYGODNE!-poszła sobie
Nagle przyszedł Mero,chyba nas słyszał...
(Mero?)
Potem poszliśmy do nory a ja bawiłam się z Goldy.
-Chyba się zakochałam...
-CO?JAK?!W KIM?!
-W Merze...
-NIE WIARYGODNE!-poszła sobie
Nagle przyszedł Mero,chyba nas słyszał...
(Mero?)
Od:Goldy Do;Live C.D
Gdy Live chciał mi coś powiedzieć mama krzyknęła.
-Goldy!Wszyscy do domu!
-Ale mamo...
-Żadnych ale!Do domu!
-Goldy!Wszyscy do domu!
-Ale mamo...
-Żadnych ale!Do domu!
Od:Live Do:Goldy C.D
Widziałem Goldy jak skakała z drzewa he nieźle.Pobiegłem do niej:
-Ej udany skok!-pomachałem ogonem na znak dobrych zamiarów
-Tak nie jesteś taki ja inni.....
(Goldy?)
-Ej udany skok!-pomachałem ogonem na znak dobrych zamiarów
-Tak nie jesteś taki ja inni.....
(Goldy?)
Od:Mero Do:Sary
Zrobiła się afera rodzice krzyczeli a my szczeniaki rozrabialiśmy no
prawie wszystkie ja z Sarą przyglądaliśmy się ciekawsko a później
powiedziałem:
-Saro co chciałaś mi powiedzieć?
(Sara?)
-Saro co chciałaś mi powiedzieć?
(Sara?)
Od:Sary Do:Mera C.D
-Mero ja..
Nagle usłyszałam Mamę:
-Dzieci!
-Przepraszam mamuś...
Goldy wlazła na drzewo w ostatniej chwili.
-Goldy!Kotku!Złaz z drzewa!-zaczęłam na nią szczekać.
-Haha!
Zeskoczyła i mnie przewróciła.
Mama miała facepalm właściwie..Co to znaczy?Chyba Nero zaczął krzyczeć:
-Gdzie są maluchy?!
-Tu są Nero!-Zawołała mama.
(Nero/Mama/Ktoś? :P)
Nagle usłyszałam Mamę:
-Dzieci!
-Przepraszam mamuś...
Goldy wlazła na drzewo w ostatniej chwili.
-Goldy!Kotku!Złaz z drzewa!-zaczęłam na nią szczekać.
-Haha!
Zeskoczyła i mnie przewróciła.
Mama miała facepalm właściwie..Co to znaczy?Chyba Nero zaczął krzyczeć:
-Gdzie są maluchy?!
-Tu są Nero!-Zawołała mama.
(Nero/Mama/Ktoś? :P)
Od:Jessy Do:Jaksa C.D
Popatrzyłam na mojego brata Mera który rozmawiał z suczką całą czarną
chyba miała na imię Sara gdy chciałam iść wpadłam na przystojnego
samca...
(Jaks?)
(Jaks?)
Od:Mero Do:Sary
Piłem ciepłe mleko mamy,byłem wtulony w jej miękką sierść i piłem
powolutku potem rodzice powiedzieli żebyśmy wyszli za nimi bałem się ale
wyszedłem i zobaczyłem światło usiadłem i rozmyślałem:,,Ciekawe co to
jest?A gdzie rodzice nas prowadzą?"Takie myśli spoczywały w mojej
głowie.Rodzice przestali iść zatrzymali się gwałtownie i...ujrzałem ją
Goldy zamachała swoim łbem a jej piękne aksamitne uszy latały gdy biegła
ona był cudowna co to było za uczucie?Czy ja poznałem tego kogoś?Czy ja
się zakochałem?Pobiegłem do niej i zapytałem:
Hej jestem M-mero a ty to pewnie Goldy?-Powoli podniosłem łeb żeby wiedziała że jestem najlepszy
-O hej tak jestem Goldy!-wymamrotała a w jej oczach malowała się wolność i jej zdanie-I jestem szczeniakiem Alf!-Dumnie odwróciła się i poszła dalej a ja szepnąłem:
A ja bet...
-Ooo tak?
Przyszła jakaś suczka...
(Sara?Goldy?)
Hej jestem M-mero a ty to pewnie Goldy?-Powoli podniosłem łeb żeby wiedziała że jestem najlepszy
-O hej tak jestem Goldy!-wymamrotała a w jej oczach malowała się wolność i jej zdanie-I jestem szczeniakiem Alf!-Dumnie odwróciła się i poszła dalej a ja szepnąłem:
A ja bet...
-Ooo tak?
Przyszła jakaś suczka...
(Sara?Goldy?)
Wyniki konkursu!
Czy skorzystacie z nagród? Jasne że tak! xD ogólnie była to zabawa,ale co?Gratulacje Twist!Oto miejsca:
1.Twist
2.Nero
3.Sandra
4.Aleksi
5.Saba
A rex płaczliwy ;'( Ale nie bierze udziału i tak :P no cóż...Do zaprzęgu!
1.Twist
2.Nero
3.Sandra
4.Aleksi
5.Saba
A rex płaczliwy ;'( Ale nie bierze udziału i tak :P no cóż...Do zaprzęgu!
Od:Rexa Psi Zaprzęg.1
Biegłem by wszystkim oświadczyć nowinę,zauważyłem Aleksi'ego i Twista bili się.
-Ej!Ludzie!
Spojrzeli dziwnie na mnie
-No co?Wyścig!Na metę!
-Super!
-To biegiem!
Pobiegliśmy na metę.Rozmawiałem przed tym z Sabą:
-Startuj...
-Saba,nie mogę jestem sędzią...
-Możesz i być sędzią i się ścigać,bez ciebie nie ma pełnego kompletu...
-Uf...No dobrze..-przybiłem jej piątkę
Wszyscy stanęliśmy na mecie.
-START!
I wszyscy biegniemy,Twist i Aleksi mieli pewien konflikt...
E wy!
Co??
Twist przewalił Alexa który skręcił se łapę zajołem się nim.
TO NIE FAIR!-Krzyknoł wkurzony Aleksi
Nagle zdałem se sprawę,że Twist wygra już dotarł na metę,nawet się nie zmęczył a Saba upadła i nie mogła biec dalej.Nero był drugi,potem Sandra a na końcu jakoś doszli Saba z Aleksim.A ja byłem ostatni.
-Uwaga!
-?!
-TWIST WYGRAŁ!
-Wrr..Kiedyś ci pokażę gdzie jest twoje miejsce!-krzyknął Aleksi.
Ja zajołem się Sabą była strasznie przemęczona...
-Eg...I Twist jest przewodniczącym?
-Ta...Wszyscy wiedzą o tej sprawie?
-Nie,tylko my i niech to się nie wyda.
-No..Okey.
Nie rozumiałem tych psów,o co im chodzi? Pewnie o Sabę...Jak to miłość.
-Drogie psy!
-Ale my nie kosztujemy fortun,jak ludzie chcą nas się pozbyć to wolą nas utopić.-uśmiechała się Saba.
-Pf...No więc Twist z Nerem są przewodniczącymi!Ale Twist głównym.Aleksi z Sabą na końcu,będą odpowiadać za skręty a ja z Sandrą drudzy,żeby was czasem przepędzić.
-Spoko,ale Twist to przewodniczący,nie uważasz,że komplet to 5 psów a nie 6?-mówił Twist
-Jak to?
-Znam się na tych sprawach i wiem że jeden jest przewodniczący...
-Eh...Niech ci będzie nie startuje...
CDN...DO PSIEGO ZAPRZĘGU!
-Ej!Ludzie!
Spojrzeli dziwnie na mnie
-No co?Wyścig!Na metę!
-Super!
-To biegiem!
Pobiegliśmy na metę.Rozmawiałem przed tym z Sabą:
-Startuj...
-Saba,nie mogę jestem sędzią...
-Możesz i być sędzią i się ścigać,bez ciebie nie ma pełnego kompletu...
-Uf...No dobrze..-przybiłem jej piątkę
Wszyscy stanęliśmy na mecie.
-START!
I wszyscy biegniemy,Twist i Aleksi mieli pewien konflikt...
E wy!
Co??
Twist przewalił Alexa który skręcił se łapę zajołem się nim.
TO NIE FAIR!-Krzyknoł wkurzony Aleksi
Nagle zdałem se sprawę,że Twist wygra już dotarł na metę,nawet się nie zmęczył a Saba upadła i nie mogła biec dalej.Nero był drugi,potem Sandra a na końcu jakoś doszli Saba z Aleksim.A ja byłem ostatni.
-Uwaga!
-?!
-TWIST WYGRAŁ!
-Wrr..Kiedyś ci pokażę gdzie jest twoje miejsce!-krzyknął Aleksi.
Ja zajołem się Sabą była strasznie przemęczona...
-Eg...I Twist jest przewodniczącym?
-Ta...Wszyscy wiedzą o tej sprawie?
-Nie,tylko my i niech to się nie wyda.
-No..Okey.
Nie rozumiałem tych psów,o co im chodzi? Pewnie o Sabę...Jak to miłość.
-Drogie psy!
-Ale my nie kosztujemy fortun,jak ludzie chcą nas się pozbyć to wolą nas utopić.-uśmiechała się Saba.
-Pf...No więc Twist z Nerem są przewodniczącymi!Ale Twist głównym.Aleksi z Sabą na końcu,będą odpowiadać za skręty a ja z Sandrą drudzy,żeby was czasem przepędzić.
-Spoko,ale Twist to przewodniczący,nie uważasz,że komplet to 5 psów a nie 6?-mówił Twist
-Jak to?
-Znam się na tych sprawach i wiem że jeden jest przewodniczący...
-Eh...Niech ci będzie nie startuje...
CDN...DO PSIEGO ZAPRZĘGU!
Od:Twista Do:Saby C.D
Przyznaję...Aleksi był słaby ale tylko dlatego że "PROBLEMÓW NIE ROZWIĄZUJE SIĘ SIŁĄ"Ciekawe!przydusiłem go do ziemi i ugryzłem w ucho.Sabę na końcu odpychnołem i ją ugryzłem w szyje.Aleksi'ego prawie zabiłem ale...Przybiegły ich szczeniaki.
-NIE!ZOSTAW TATĘ!-Goldy płakała a reszta mnie gryzła w łapy.
-Wrr!Nie!-Wziołem Jaksa z pyk i rzuciłem
Saba:CO TU ZROBIŁEŚ?!!-PŁAKAŁA
-To co powinienem!Ja powinienem być dominującą Alfą a nie ten słabeusz!
Patrząc na Sabę Aleksi mnie potrzymał nad przepaścią.
-I kto tu jest słabeuszem?!!!!!!
Nagle przybiegli wszyscy z watahy,Nero Sandra ich szczeniaki Lili.
My się dalej byliśmy,Saba płakała nad Jaksem bo mocno krwawił.
-Pożegnaj się Sabo z twoim kundlem!
Rzuciłem go w drzewo tak że zemdlał a potem go wykańczałem.
(Nero??Saba?Aleksi?! :D)
-NIE!ZOSTAW TATĘ!-Goldy płakała a reszta mnie gryzła w łapy.
-Wrr!Nie!-Wziołem Jaksa z pyk i rzuciłem
Saba:CO TU ZROBIŁEŚ?!!-PŁAKAŁA
-To co powinienem!Ja powinienem być dominującą Alfą a nie ten słabeusz!
Patrząc na Sabę Aleksi mnie potrzymał nad przepaścią.
-I kto tu jest słabeuszem?!!!!!!
Nagle przybiegli wszyscy z watahy,Nero Sandra ich szczeniaki Lili.
My się dalej byliśmy,Saba płakała nad Jaksem bo mocno krwawił.
-Pożegnaj się Sabo z twoim kundlem!
Rzuciłem go w drzewo tak że zemdlał a potem go wykańczałem.
(Nero??Saba?Aleksi?! :D)
Od:Saby Do:Twista C.D
-Em...No okej,Twis.To znaczy..Jeśli mogę tak do ciebie mówić...
-Jasne..
Po małym treningu poszliśmy nad plażę...I się śmialiśmy oraz wygupialiśmy...
-Ah...To ta godzina?!Musze zmykać bo będę miała przechlapane u Aleksi'ego i dzieci.
-Rozumiem,to...Do jutra.
-Jasne,narazie.
Pobiegłam do jaskini,nie było Aleksi'ego to był świetny sposób by wejść do nory nie zauważalnie...Ale Alex przybiegł jak torpeda i...
-Słuchaj!Widziałem cie z Twistem!Nie zadawaj się z tym idiotą!Jesteś ze mną!
-A co? Zazdrosny jesteś?!
-Może...Ale nie w tym rzecz! Jeszcze raz cie zobaczę z tym Kundlem to zobaczysz!Wywalę go!
-Nie zrobisz tego!
Rano znów się kłóciliśmy..Ale Alex jest zazdrosny!A z Twistem miała być to randka?!Musiałam z nim porozmawiać...
-Twis,Aleksi nas widział i marudzi że jesteś kundlem!
-Kundlem?!Pokaże temu debilowi!
-Ale...-Urwał mi zdanie bo se poszedł..
"Uf...wreszcie mogę odpocząć"-pomyślałam gdy nagle usłyszałam krzyki Twista i Aleksi'ego:
"Do mnie Kundlu!?"
"Zobaczysz co się dzieje gdy ktoś podrywa moją dziewczynę!"
"O nie! Oni chyba się nie biją?!"
Predkością skoczyłam do nich ale Twist mnie odepchnął i powiedział:
"Nie mieszaj się w nie swoje sprawy!"
Ich walka była zacięta..A kto wygrał?!
(Aleksi?Twis?Który wygrał?! :D)
-Jasne..
Po małym treningu poszliśmy nad plażę...I się śmialiśmy oraz wygupialiśmy...
-Ah...To ta godzina?!Musze zmykać bo będę miała przechlapane u Aleksi'ego i dzieci.
-Rozumiem,to...Do jutra.
-Jasne,narazie.
Pobiegłam do jaskini,nie było Aleksi'ego to był świetny sposób by wejść do nory nie zauważalnie...Ale Alex przybiegł jak torpeda i...
-Słuchaj!Widziałem cie z Twistem!Nie zadawaj się z tym idiotą!Jesteś ze mną!
-A co? Zazdrosny jesteś?!
-Może...Ale nie w tym rzecz! Jeszcze raz cie zobaczę z tym Kundlem to zobaczysz!Wywalę go!
-Nie zrobisz tego!
Rano znów się kłóciliśmy..Ale Alex jest zazdrosny!A z Twistem miała być to randka?!Musiałam z nim porozmawiać...
-Twis,Aleksi nas widział i marudzi że jesteś kundlem!
-Kundlem?!Pokaże temu debilowi!
-Ale...-Urwał mi zdanie bo se poszedł..
"Uf...wreszcie mogę odpocząć"-pomyślałam gdy nagle usłyszałam krzyki Twista i Aleksi'ego:
"Do mnie Kundlu!?"
"Zobaczysz co się dzieje gdy ktoś podrywa moją dziewczynę!"
"O nie! Oni chyba się nie biją?!"
Predkością skoczyłam do nich ale Twist mnie odepchnął i powiedział:
"Nie mieszaj się w nie swoje sprawy!"
Ich walka była zacięta..A kto wygrał?!
(Aleksi?Twis?Który wygrał?! :D)
Subskrybuj:
Posty (Atom)