Uciekłem z tego gabinetu,nagle zobaczyłem jakieś pigułki wziołem jedną w pysk i nie chcący ją połknąłem i...Było wszystko Ok jak nigdy.Chyba wyzdrowiałem.Biegłem dalej,usłyszałem dreptanie,wyczułem jakąś suczkę.Wskoczyłem zza krzaki.
-Flat Coated Retriever?!-krzyknąłem do niej
-Tak,ty..ty jesteś tą rasą?!
-Tak!Mam na imię Aleksi a ty?
-Saba,może dołączysz do Sfory Psiego Szczęścia??
-Oczywiście!
-Nigdy nie widziałam tej rasy,oprócz mnie!Bo rodzice umarli i myślałam że jestem jedyną...
-Moi rodzice tez umarli..Jesteśmy chyba ostatnimi gatunkami tej rasy!!!
(Saba??)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz